Ever After High własne postacie Wiki
Advertisement

Życie jako miesiąc - drugi odcinek pierwszego rozdziału o Ever After High by Halszka454

„Życie jako miesiąc”[]

8-letnia July była zafascynowana opowieścią ojca o życiu jako jeden z dwunastu miesiący. Z zaciekawieniem słuchała wszystkich przygód taty oraz starała się zapamiętać obowiązki. Kiedyś sama miała zostać miesiącem i ani myślała być chaotycznym lipcem, na który wszyscy by narzekali. Dlatego tak bardzo pilnie się uczyła ze starych dzienników i zadawała ojcu szczegółowe pytania, zawsze wieczorem, przy herbacie i kominku. 

Teraz July miała 15 lat i uczęszczała do Ever After High. Pewnego razu, kiedy przeglądała zdjęcia rodzinne, zaczepiła ją jej przyjaciółka, Aisha Plas.

- Witaj July! 

- Cześć! 

- Mogę popatrzeć na twoje zdjęcia? - zapytała Aisha. July zgodziła się, podając jej do rąk kilka zdjęć. Była na nich pierwsza zabawa z kwiatem małej Summer-Month, zabawa z ojcem na letniej łące, lot na wielkim orle. 

- I jak?

- Zazdroszczę ci - ty masz rodzinę, a ja nie. - Aisha posmutniała. 

- Nie martw się! Życie jest na to za krótkie - odpowiedziała July, ale tylko pogrążyła rozpacz Aishy. Dziewczyna spuściła głowę słysząc o krótkim życiu. Jednak za chwilę pozbierała się i zadała July pytanie.

- A jak to jest żyć jako miesiąc?

July zamyśliła się i po chwili zaczęła swą opowieść...

- Przez 11 miesięcy, większą część roku, żyjesz swoim życiem, bez obowiązków na głowie związanych z pogodą i przyrodą. Jednak, gdy przychodzi twój czas, jesteś zabiegany. Nie oznacza to, że jest źle. Ale planujesz pogodę na każdy dzień - musi pasować do danego okresu, np. jeśli jest lato, to śnieg jest wykluczony. Wtedy też decydujesz, które i kiedy rośliny zakwitną, jakie owoce wyrosną na drzewach i jak zwierzęta będą żyły. Jesteś odpowiedzialny za zieleń traw, która zależy od pogody głównie. Podczas twojego czasu, jesteś praktycznie wszechmocny w sprawie przyrody. Jednak nie wolno tego nadużywać i przede wszystkim trzeba korzystać z rozsądku, aby warunki przyrody oraz roślinność, pasowały do danego miesiąca. Tak też dbasz o rośliny, zsyłasz deszcze jeśli trzeba i pilnujesz, aby pogoda w tym miesiącu była jak najkorzystniejsza dla danego okresu, i aby wszystko miało swój porządek.

- Wow! To jest wielki... obowiązek. Chyba już wolę rozpłynąć się pod wpływem wody...

Opowieść nic nie dała Aishy... Ta i tak została smutna, świadoma swojego strasznego losu - bo tak czy siak zniknie i jej już nie będzie. 

Advertisement